poniedziałek, 20 kwietnia 2015

Sprawozdawczość

Każdy pracodawca każdego roku ma obowiązek wysyłać do GUS różnorodne rodzaje sprawozdań. Zazwyczaj mowa o czymś takim, jak badania PL1, sprawozdanie o warunkach zatrudnienia Z 10, oraz różnorakie inne, głównie powiązane z kilkoma obszarami:
  • Warunkami w pracy
  • Trendami bieżącymi na rynku pracy
  • Tendencjami gospodarczymi
  • Tendencjami inwestycyjnymi
Urząd Statystyczny sprawdza też kwestie łączące się z z bezpieczeństwem pracy, tematy powiązane z wynagrodzeniami i w ogólności wszystkim tym, co występuje na linii szef - pracownik.

Opolskie na szczycie

Istotną lokatę w sprawdzaniu trendów i przyczyn ich powstawania, ewentualnie prognozowania dalszych kierunków są wypadki przy pracy. Opole pod tym względem przoduje - sprawozdawczość pokazuje, że jest tu najmniej wypadków związanych z pracą. W zasadzie nic niezwykłego, gdyż województwo Opolskie jest najmniejszym województwem w kraju, na dodatek nie jest szczególnie mocno „obsiane zakładami przemysłowymi”. Jest to prawda, ale nie w odniesieniu do danych GUS, albowiem te wyliczane są w przeliczeniu na 1000 pracujących.

Mała wypadkowość w opolskiem - za jaką przyczyną?

Primo z pewnością są to żwawe działania Inspekcji Pracy Opole, na przykład:
Działania zapobiegawcze, Spotkania dla pracodawców, Liczne kontrole kończące się nakazami i zaleceniami.
Ten ostatni temat na powyższej liście nie jest przyjemny, jednak zarazem można zauważyć, że każda kontrola z OIP Opole przynosi w jakiś nie bezpośredni sposób skutek w postaci bezpieczniejszej pracy i zatrudnienia.
Druga sprawa, to większa świadomość pracodawców - za sprawą Internetu sprawdzają, jakie mają powinności w kwestii BHP, dzięki różnym i nieraz bezpłatnym sieciowym aplikacjom mogą łatwiej zapanować nad sprawami Kodeksu Pracy. Wychodzi na to, że nie trzeba już wkładać tak dużo wysiłku i nakładów, by dowiedzieć się czegokolwiek o BHP i Prawa Pracy.
Trzecia przyczyna niskiej wypadkowości, to sami pracownicy. Na Opolszczyźnie jest ogromna migracja za granicę - za chlebem.Zarazem ludzie po powrocie do kraju sami nie godzą się na zarobkowanie w firmach nie znających norm bezpiecznej pracy i niechętnie przystają na pracę w niekorzystnych warunkach.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz